Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kluska z miasteczka de girardów. Mam przejechane 10605.25 kilometrów w tym 1322.12 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kluska.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2014

Dystans całkowity:83.64 km (w terenie 21.60 km; 25.82%)
Czas w ruchu:05:47
Średnia prędkość:14.46 km/h
Maksymalna prędkość:24.00 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:13.94 km i 0h 57m
Więcej statystyk
  • DST 16.01km
  • Teren 2.60km
  • Czas 01:06
  • VAVG 14.55km/h
  • VMAX 20.00km/h
  • Sprzęt Fotelik bliskiego zasięgu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyplawa mleczowa do wujka, któlego nie bylo

Poniedziałek, 28 kwietnia 2014 · dodano: 29.04.2014 | Komentarze 4

Ci starzy to sią gzyby, już nie laz poftazam. Zamiast splawdzić, cy wujek jest cy nie - pojechali tak o. No i się odbili od fultki, a ja z nimi. A to pech! No i nie moglam zajzec do wujka lodówki. Dali mi na pociesenie bulę, ale to nie to samo, co pelna lodówka plawda?
Jesce po dlodze poznalam fajnego chlopca. Wymienilismy wymowne spojzenia, bo nie bylo o cym gadać. A poza tym bylam zajęta ciamkaniem wafelka.

Tatuś mi wcisnął jakieś zielsko do kasku i nie moglam wyciągnąć. A potem chcialam juz do domu, ale bylo za daleko i musialam pocekac. To popędzalam tatusia i dzięki temu sybciej jechal. Następnym lazem wezmę sobie poządny bacik.

Musię się tez pochwalic, dzięki tej wyciecce psejechalam z tatulem i mamusią sto kilometrów w tym loku! Nie wiem do koca ile to jest, ale na pewno dobze smakuje. ;)


  • DST 15.49km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:05
  • VAVG 14.30km/h
  • VMAX 20.00km/h
  • Sprzęt Fotelik bliskiego zasięgu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyplawa z misiem.

Niedziela, 27 kwietnia 2014 · dodano: 27.04.2014 | Komentarze 6

Na misia casem wolam baba, a casem Aaaa! Bo ja baldzo kocham misie. I kotki. I pieski. Ale misie najbaldziej. No i mis mi się skalzyl, ze sam w domu beze mnie się nudzi. I tez chce podluzowac jak ja. No to go zablalam na wyplawę z tatusiem i mamusią na ląki. Ale zanim na te ląki dojechaliśmy, wozili mnie po świecie. Chyba nie wiedzieli, gdzie te ląki sią. 

Na lące bylo baldzo fajnie, ale mama się denelwowala, że biegam po kole od jej lowelu. Ale mamo! To byla swietna zabawa!

A potem tato ucyl misia fluwać. Baldzo mi się podobalo i chcialam więcej i więcej. A tu te grzyby mówią, że zimno i do domu. Jak to do domu, ja chcę latać misiem i dalej zapinac klamelki od sakw! I ja nie chce tego oklopnego kasku! Buaaa!

A, jedziemy, no dobla. Tym lazem Wam daluję.


  • DST 9.99km
  • Teren 1.50km
  • Czas 00:38
  • VAVG 15.77km/h
  • VMAX 24.00km/h
  • Sprzęt Fotelik bliskiego zasięgu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

9.99 z tatusiem, mamusią, lopatkami i piaseczkiem

Czwartek, 24 kwietnia 2014 · dodano: 25.04.2014 | Komentarze 1

Malchewka jest dobla na wsystko
Na piaski, na bagna, na las
Malchewka to fajne wazywko
Lalala lalala la la


To spiewali mi tatuś i mamusia, jak odjezdzalismy z piaskownicy. Ale jakiej! Znajome dzieciaki padną, jak im opowiem. Piasecek po horyzont, mozna się w nim tazac, robić babki, jesc z nim pomidolka i popijac sockiem. Najfajniejsa wyciecka w tym loku!

No i siedze sobie na tym piasecku, a tu nagle halas stlasny! Ciapąg!

Mamo tato gdzie lestescie?!?

A tam! To lecę, bo ja się tlochę boję ciapągów.


  • DST 13.86km
  • Teren 3.50km
  • Czas 00:53
  • VAVG 15.69km/h
  • VMAX 21.00km/h
  • Sprzęt Fotelik bliskiego zasięgu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Klamelki!

Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 · dodano: 22.04.2014 | Komentarze 1

Dzisiaj pojechaliśmy do lasu nieco blizej domu...



Te stale gzyby tseba cały cas pilnować, bo mi się ciągle gdzieś lozłazą. Jak mamę pilnuje, to tata gdzieś polezie... Tata! Wlacaj! Mama, nie myśl ze cię puscę, idziemy lazem po tatę.



Siedzieć tu i nigdzie mi nie łazić! No!

O, lowel z klamelkami w sakwach. Zapnę je.





Zlobione!



Jesce w foteliku zapnę



O, kask tes ma klamelki



Za mało mam ląk, zeby jednoceśnie zapinąc i gulgać... splóbuję tak



E, nie leci... jednak tseba podtsymać



Zapięłam! Tata, lospnij!





Znów zapięłam! Ej, gdzie znów poleźli?!



O, mama ma tsystlunową gitalę na lamie lowelu



Bdziang! Bdziang! Pselwa obiadowa



Bdziang! Bdziang! Bdziang!



Hmmm, a dlacego w pomidolka nie da się wpiąć klamelki?



Ale jestem skołowana...




  • DST 14.46km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 12.39km/h
  • VMAX 23.00km/h
  • Sprzęt Fotelik bliskiego zasięgu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Leździenie po bagnach fciąga!

Czwartek, 17 kwietnia 2014 · dodano: 17.04.2014 | Komentarze 7

Mumuś i tatuś zablali mnie na lowelowanie po lesie. Uwielbiam las! Plawie tak samo jak malchewki!

A po bagnach leździliśmy tak:

Wyciecka była z okazji splawdzenia, jak siucha jest Siuchy doplyw Siuchej. Doplyw jest baldzo mokly i nie pozwolili mi do niego wejsc. Ale tato wsedl ze mną na lękach plawie do zecki. A potem biegalam po krzakach, bo byly takie ciekawe. Ciągnęlam mamusię za sobą, ale ona coś ne w humoze, bo a to jej się wlosy w ksacek wklęcily, a to nazekala na klęgoslup. Jakis zly tydzien ma podobno.
Cos w tym jest, lano z tatulem zlapalismy kapcia w moim nowym wózku. Się nie najezdzilam, musielismy wlócić po staly i ta wyciecka do lasu byla tlochę na pseplosiny. Wybacam, bo to moje gzyby w koncu są.


  • DST 13.83km
  • Teren 4.00km
  • Czas 00:55
  • VAVG 15.09km/h
  • VMAX 23.00km/h
  • Sprzęt Fotelik bliskiego zasięgu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do lasu!

Piątek, 11 kwietnia 2014 · dodano: 11.04.2014 | Komentarze 3

Obudziłam się, stazy dali mi zupkę i placki, po cym załadowali do fotelika i pojechaliśmy do lasu... a tam tak ładnie - kwiatki kwitną, a liście liścią.



Zawilec jeden, cy dlugi? Oba!



I dmuchawce podbiałkowe!!!



Dobla dobla, wiosna wiosną, a zjeść tes coś tseba.