Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kluska z miasteczka de girardów. Mam przejechane 10605.25 kilometrów w tym 1322.12 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kluska.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2016

Dystans całkowity:23.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:02:40
Średnia prędkość:8.64 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:2.88 km i 0h 20m
Więcej statystyk
Uczestnicy

Wznawiamy lodzialnię na Joldanku

Sobota, 30 stycznia 2016 · dodano: 30.01.2016 | Komentarze 0

Po siankowym i blejowym zastoju wlacamy do splawdzonych metod. Co plawda klientów cuś nie widać, ale ja się nie poddaję! I tak jestem całkowicie bezkonkulencyjna!

Lody, lody, swieze lody, tegolocne!

Nakalmiliśmy teś z tatą kacki w palku. Wsystkie dwie, bo lesta się wystlasyła hałasu i odflunęła.

Baj! Baj!






Uczestnicy

Do domu, ziew

Niedziela, 17 stycznia 2016 · dodano: 17.01.2016 | Komentarze 0

Ale fajnie wygląda miasto nocą ze śniegiem. I buja. Ziew. Hrrrr.


Pimba! Pimba! Mama!

Czwartek, 14 stycznia 2016 · dodano: 14.01.2016 | Komentarze 0

Mamusia mi źnalaźła mi fajną muzię do posłuchania i tańcenia. Lepsią od mini disco i sioł! :)


Ale musiałam skońcyć tańcyć, bo tseba było na dwozec jechać. Zeby pojechać "ciuch ciuch" cyli "pocio" do "wujo". :)




Uczestnicy

Do domu psez plac i światełko do nieba

Niedziela, 10 stycznia 2016 · dodano: 10.01.2016 | Komentarze 0

Dziś w Walsawie dośtałam mnóstwo seldusek, wzucałam pieniązki gdzie się dało do pusek. A wiecolem mama ś tatą zablali mnie na gwiazdki. Tylko coś długo nie chciały spadać, ani się nawet swiecić, a tu dzieciaki biegały... buuu. Cieś! Cieś! Dośtałam duzo jedzenia i picia i mówiłam jaki ekololy ma dzewko. Było blu, łajt, pink, giin, jelął i źnów pink.

A potem wluciliśmy do domu.


Uczestnicy

Na dwozec

Czwartek, 7 stycznia 2016 · dodano: 07.01.2016 | Komentarze 0

Tatuś się wlukł stlasliwie, to go ziacięłam popędzać. To w ogóel śtanął. Ech, staly gzyb. Niech no ja siama na lowel wsiądę!

A lestę tlasy pel pedes. I ciapągiem ź babcią.

Koło! Koło! I tatuś mi snieszkę ulepił.

I do ciapągu



  • DST 4.00km
  • Czas 00:58
  • VAVG 4.14km/h
  • Temperatura -5.0°C
  • Aktywność Narciarstwo
Uczestnicy

Nanga Klusek Expedition 2016

Czwartek, 7 stycznia 2016 · dodano: 07.01.2016 | Komentarze 15

Hej, dlacego nie ma sanek do wybolu na bikestatsie??? To co ja mam wyblać? Nalty?

Altelnatywna nazwa wyplawy to Nanga Krzak Expedition... zacynamy ocywiście od jedzenia! Ksalowanie zaostsa apetyt.



Główny cel wyplawy osiągnięty, scyt zdobyty!




Uccijmy to wafelkie lyzowym. Na tsy-ctely wsyscy do zdjęcia głośno AAAAAM!



W białą dal





Pola na dlugie danie tseciego śniadania!



Osiągnęliśmy kolejny cel wyplawy



Plosę ekspedycji, oto jest Wielki Kanion Wezbianki!



Blód na Wiezbiance



Aaaaaam!



To jest mały kulek dla Kluski, ale wielki kulek dla bałwanka



Lusamy dalej, o tam są jakieś lepianki tubylców, w tej osadzie z pewnością uzupełnimy plowiant!





Pola wlacać, bo jedzenie się plawie skońcyło... tata pomagaj ciągnąć, bo ja z głodu nie mam jus siły,



Zezalłam wsystkie suchalki i wafle, gdyby nie awalyjna packa helbatnicków na calną godzinę, z głodu bym padła w połowie dlogi.

Jesce pamiątkowa fotka z pługiem i końcymy ekspedycję.




Uczestnicy

Na ślizgawkę

Poniedziałek, 4 stycznia 2016 · dodano: 04.01.2016 | Komentarze 5

Piękna pogoda, ciepełko, bo tylko -10, to pojechaliśmy z tatą do palku. Psy okazji nakalmić kacki olaz wyplubować zabie ocko. Zab nie było, chyba zamalzły na dnie.
Tylko mi pod koniec łapy zmalzły, buaaa. Maaaamo, buuaaa. I cio to jeśt muuufka, cy to taka mała klowa? Nie będę tsymac ląk w klowie!






Uczestnicy

Do domu z dwolca

Niedziela, 3 stycznia 2016 · dodano: 03.01.2016 | Komentarze 0

Ale zimno! I te gzyby się jesce gzebią i mi lobią zdjęcia zamiast jechać. Tata po dlodze plubował śpiewać, ale tak załośnie zawodził, ze mu zabloniłam i siama dokońcyłam. Ej bi si di i ef dzi!