Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kluska z miasteczka de girardów. Mam przejechane 10605.25 kilometrów w tym 1322.12 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kluska.bikestats.pl

Archiwum bloga

Uczestnicy

Zdązyć psed kap kap!

Poniedziałek, 12 października 2015 · dodano: 15.10.2015 | Komentarze 0

Dziś tylko do palku, ale za to na plac ziabaw. 


Zaczynamy spacer od wiezby i biegania między jej gałęziami... przy okazji wystlasyliśmy wędkaza.


Kalmię.



Hej, nie uciekać... ja tylko pogłaskać.

A potem już na plac zabaw....
- Tata, a dlacego psybili te stachetkii?
- Żeby się tam nie bawić, bo kilka desek odpadło.
- Aha, to ja tam włazę.


A potem pożyczyłam od Mai lowelek (identyczny jak nasz, tylko zułty) i zrobiłam palę lundek dookoła placu... i w popsek. Chyba pora Klusce założyć w bikestatsie zakładkę "Pozycone Lowelki"



Dziewczynki sobie poszły, to Kluska ja teś luszyłam na spacer - najpierw na mostki sprawdzić cy wsyskie kłódki są.


A potem sprzątałam na skałkach, bo mi piachu nanieśli.




Potem zbielamy klonowe noski i idziemy do pałacyku by je zzucać i patrzeć jak wilują. Bach!


Skończyły się, tseba nazbielać nowych.

- A co tam będę się rozdlabniać.


A telaz zapowiem numel. Ta daaa!

A potem wluciliśmy do domu, ale po dlodze tata wymyślił fajną zabawę podcas padajacego descu, cyli kap kap.
Najpielw tata mówił "kap, kap, kap", a potem ja "Ap, ap, ap" (co oznacza także wycieczkę, "Hop, hop, hop" oraz "Kwa , kwa, kwa"). Zanim rozpadało się na dobre, zdązyliśmy dojechać do domu.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa cebyl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]